Męskie i żeńskie gimnazja...

Patrycja

Oddzielne gimnazja? Głupota... Ale oddzielne klasy-czemu nie? Jestem w gimnazjum i podobają mi się lekcje bez chlopaków(angielski, technika, w-f), bo nie da się ukryć, że często, kiedy dziewczyny chcą się uczyć, chłopcy wolą bawić się samolocikami, udawać zwierzęta....

xqv

Co prawda nie trzeba będzie budować nowych gimnazjów - połowę już istniejących przerobi się na żeńskie a drugą połowę na męskie, ale samo oddzielenie chłopaków od dziewczyn nic nie zmieni. Bo niby co to da? Będą stosować przemoc wobec siebie nawzajem. Klasy będą się składać z samych chłopców lub samych dziewczyn - a będą to wciąż klasy duże (o problemie przeludnienia w klasach - ponad 30 uczniów na klasę to niewątpliwie za dużo - Giertych raczej nie słyszał...). Sprzyjać to będzie dzieleniu się uczniów na grupy (żeby nie powiedzieć bandy) walczące z innymi grupami. Jednym słowem: patologia na całego Laughing

Ciekawe także jak na ten "genialny" pomysł zareagują rodzice...

Do tego Giertych chce karać za rozpowszechnianie pornografii. Bardzo dobrze, tylko jak chce on to zrobić? Po pierwsze: jak młodzież zechce coś znaleźć, to znajdzie. Po drugie: jeśli chodzi mu o cenzurę w internecie, to może to być czasochłonne i pracochłonne (w walce z patologią w sieci rządy rzadko odnoszą sukcesy...). I w reszcie po trzecie: kto powiedział, że taki uczeń nie dobierze się do zagranicznej pornografii? Laughing

Wniosek: niech Giertych zamiast tworzeniem martwych przepisów zajmie się czymś porządnym (ten jego pomysł z "zerem tolerancji" może przynieść pozytywne rezultaty - o ile będzie konsekwentnie realizowany a w to śmiem wątpić).

Antychryst

A co w ogóle ma pornografia do przemocy w szkołach? Laughing

Jak ktoś chce się wyrzyć seksualnie, to lepiej jak to zrobi w domu oglądając pornole w sieci, a nie w szkole, na lekcji, na koleżance z klasy...

Michał

Jak ja bym się spotykał z moimi kumpelami Smile

Po prostu trzeba nauczyć młodych odwagi i reakcji na przeróżne złe zjawiska.

Oddzielna edukacja moim zdaniem przyniesie więcej strat niż korzyści ze względu na ograniczony kontakt obu płci. MEN działa teraz pod wpływem emocji...

administrator

Zgadzam się z Michałem: rozdział gimnazjów na męskie i żeńskie przyniesie znacznie więcej strat niż korzyści - choćby w psychice uczniów. Czymś nienaturalnym jest przebywanie w środowisku złożonym jedynie z przedstawicieli własnej płci i musi odbić sięto na psychice młodzieży.

Pierwszym krokiem powinno być zmniejszenie liczebności klas. Nad kolejnymi krokami powinni wypowiedzieć się specjaliści.

"Zero tolerancji" - nazwa być może niefortunna, ale rzeczywiście: należy pokazać młodym ludziom nieuchronność kary - tylko to może ich odstraszyć od popełniania kolejnych występków.

Rozśmieszyła mnie ostatnia wypowiedź Wojciecha Olejniczaka w tej kwestii, w której stwierdził, że "tolerancja to coś pięknego" i nie powinno sioę nigdy mówić "zero tolerancji". Czyżby zapomniał o wielości znaczeń tego słowa? Użyte tutaj nie ma nic wspólnego z tolerancją, o jakiej myśli Olejniczak! Nie sądzę, aby ktokolwiek doszukiwał się tutaj jakichś związków między tymi dwoma rodzajami tolerancji. Smile

Na podobnej zasadzie powinienem się oburzyć, że chodzę na "seminarium magiisterskie" - jak to, ja ateista na seminarium? Laughing